Kolejny wpis o rankingu zewnętrznym. Tym razem na łamach portalu Rzeczpospolita. Otóż ów portal obok kredytów na raty w bankach zajął się również pożyczkami pozabankowymi. Przynajmniej tak miało wynikać z zapowiedzi tekstu. Dalej jednak okazało się, że jedna z sześciu „instytucji udzielających kredytów ratalnych” nią wcale nie jest i nawet sami piszą, że to co podają w wyliczeniu ofertą wcale nią nie jest – a Rzeczpospolita pisze odwrotnie.
Do rzeczy, chodzi o ŁatwyKredyt
To, że Wonga wygrywa ranking to OK, problem w tym, że nie można traktować tego jako rankingu. Sam traktuje to jako naprędce napisany tekst bez przykładania się do wartości jaką ma się przekazać czytelnikowi a tym bardziej konsumentowi, który ma dokonać wyboru którą pożyczkę wybrać:
Otóż ŁatwyKredyt.pl nie jest żadną firmą pożyczkową. To strona www pośrednika. Identycznych stron jest wiele z różnymi logotypami. Nadto jakby się chciało wejść na adres z literą „Ł” jak w logotypie to kieruje nas do zupełnie innej strony internetowej.
RP opisuje w jaki sposób doszła to takich a nie innych wniosków:
Także ŁatwyKredyt.pl nie jest instytucją pożyczkową, nie jest firmą i nie publikuje na swojej www oferty. I jakby faktycznie było szukanie w regulaminach i dokumentach firm to by odnaleziono (ba… zaraz pod „ofertą”) taki zapis:
a niżej w stopce jest klarowna informacja, że to nie jest firma pożyczkowa czyli nie jest to żadna instytucja finansowa (nie obraca żadnymi pieniędzmi klientów).
Jedna wpadka pokazuje jak postarano się z rankingiem
Czyli się nie postarano. Podano jako ofertę coś co ofertą wcale nie jest i nią nie miało być. Podano jako instytucję finansową stronę www pośrednika, właściwie nawet nie stronę bo strona jest przez „L” a nie przez „Ł” – podano to co napisane jest na logotypie.
Nawet nie zapaliła się lampka czerwona z powodu braku formularza informacyjnego…
Jak dla mnie, w mojej ocenie, Wonga powołując się na tak przygotowany ranking sama się też nie postarała. Mam podobne wrażenia jak w przypadku rankingu darmowych pożyczek, który wygrał Vivus i też Vivus go sponsorował.
Odnośniki i archiwa
Info, gdzie Wonga podaje, że wygrała ranking pożyczek:
https://www.wonga.pl/blog/ranking-pozyczek (archiwum: archive.org)
Post RP podpisany, że to ranking:
pieniadze.rp.pl (archiwum: archive.org)
info na LinkedIn
Podsumowanie
Konsumenci wybierają produkty na podstawie rankingów. To fakt. Po to są rankingi. Ubieranie pośrednika w szaty instytucji finansowej moim zdaniem świadczy o tym, że do rankingu RP się nie przyłożyła, że został napisany naprędce i to wszystko sprawia, że w żadne wyliczenia i oceny RP dać wiary nie mogę i nie mogę na nich polegać. Wspominano, że zapoznano się z regulaminami itp – no jednak nie za bardzo.
Co do samego faktu wygranej pożyczki na raty Wonga – OK, też bym się optował za miejscem I. To czego się czepiam to powoływanie się na coś tak słabo przygotowanego.
Pracowałem w bankach jak i w parabankach.
Zajmowałem się zdobywaniem nowych klientów, utrzymywaniem obecnych.
Potem też zajmowałem się windykacją.
Znam te sposoby działania i wykorzystuje to w Faraon24.
Gdyby chodziło o ranking samochodów to wyglądałby tak:
a łatwykredyt.pl to jakieś forum kredytowe, duży zielony smok tam jest w logo
Dobre porównanie 🙂
Dawaj Norbert kolejne takie posty. Polakom ciemnotę wciskają bo wiedzą że nikt tego nie zweryfikuje a chwalić się trzeba żeby pożyczki sprzedawać. Nieuczciwa konkurencja.
Zgłaszasz do UOKiK te rzeczy z Wongą u Vivusem
Nie, nie zgłaszałem. To nie takie proste. Same pozycje rankingów mogą się bronić w przeróżny sposób. To że ktoś płaci za ranking formalnie nie oznacza, że jest on tendencyjny. Trzeba by wykazać, że taki był zamiar bezpośredni aby pokazać mimo, że się jest gorszy to że się jest lepszym. Jednak oferta się broni. Rzetelność rankingu sama w sobie też nie jest podstawą do zgłoszenia do UOKiK.