Ratkomat nie jest instytucją pożyczkową, nie udziela pożyczek. Ratkomat jest stroną pośredniczącą zbierającą wnioski kredytowe dla właściwego pożyczkodawcy – do Provema. Provema jest zarejestrowaną instytucją pożyczkową, jest w rejestrze Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) – rejestr nazywa się RIP – Rejestr Instytucji Pożyczkowych. Sam Ratkomat czytelnością swojej strony nie zaskakuje pozytywnie (w branży wysokiego oprocentowania lepiej dla biznesu aby tak było). RRSO to 257% – to w skali roku a sama pożyczka jest na pół roku – 6 miesięcy. Pożyczyć można od 1100 do 1500 – czyli odrobinkę.
Ratkomat jako White Label dla pożyczkodawcy Provema zdaje się pełnić swoją funkcję dobrze. Podarujmy sobie wszystkie rzeczy już po stokroć opisane na portalach promujących wszystko związanego z wysoko-oprocentowanymi pożyczkami i zajmijmy się czymś ciekawszym.
Prospekt jest tutaj: https://faraon24.pl/pozyczki/ratkomat/
a inne chwilówki i kredyty na raty są tutaj: https://faraon24.pl/pozyczki/ratalne/ – też pozabankowe w większości ale bez trudu znajdziesz od razu tańsze, lepsze i jak zobaczysz niżej – bardziej czytelne i co najmniej bardziej autentyczne.
Czcionka
Tego nie da się czytać – takie mam pierwsze wrażenia. Ale nie wszystko. Napisy na stronie powiązane z samym wysyłaniem wniosku są jakościowo poprawne – są czytelne w 100%.
Na suwakach mamy:
font-family: „Advent Pro”, sans-serif;
font-size: 24px;
font-weight: 500;
line-height: 24px;
margin-bottom: 0px;
margin-left: 0px;
margin-right: 0px;
margin-top: 0px;
Sans-Serif – super czytelne czcionki, miłe dla oka ale w tym wydaniu Advent Pro im jest czcionka mniejsza tym standardowe odstępy pomiędzy literami zmniejszają się na tyle, że staje się to bardzo nieczytelne i bardzo niemiłe dla oka – nie chce się czytać a dłuższe wpatrywanie się może powodować coś na kształt oczopląsu.
Zobaczcie:
to jest bez powiększenia – czytelność kluczowych elementów jest mizerna (kluczowych dla pożyczkobiorcy – nie biznesu)
a teraz powiększam ze 100% czyli 1:1 do 200% czyli dwa razy więcej:
voilà! – teraz można się doczytać!
Także wybór czcionki i jej parametrów jest totalnie fatalny w mojej ocenie. Wszystkie istotne dla zachęcania elementy są powiększone od razu. Wchodzimy na www i widzimy wielkie 80% rabatu do sklepów Reserved, Mohito, Cropp, House, H&M i wielu innych – to miłe ale za cenę pożyczenia 1500 zł na 6 miesięcy 630 zł to taki rabat jest pikusiem – i na dodatek to jest do 80% czyli równie dobrze może być 5% a 80% tylko na wybrane modele majtek – tu już zmyślam ponieważ ni jak nie idzie znaleźć żadnej informacji o tych rabatach, ani a regulaminie, ani przez wyszukiwarkę:
Wychwalanie, namawianie, niemożliwych liczb przedstawianie
Ratkomat linkuje do dwóch portali – Pożyczkowy Portal i Rynek Finansowy. Piękne portale reklamowe – owszem. Zobaczmy co piszą o swoim linko-dawcy:
Pożyczkowy Portal podaje np:
wygodne może i jest samo składanie wniosku – zresztą jak wszędzie bez szału – ale czytanie wszystkich innych ważnych tekstów jest super niewygodne i męczy wzrok. Portal wskazuje też, że opinie na forach są bardzo pozytywne – sęk w tym, że obecnie nie ma niezależnych form pożyczkowych, które pokazują opinie niezadowolonych klientów a opinie, które czytacie – drodzy czytelnicy – są pisane tak mniej więcej między 90 a 99% na zamówienie – tj. są mocno pochlebne. A jak nawet ktoś umieści negatywną opinie to zaraz jest zasypywana pozytywami. Polegasz na opiniach internetowych dotyczących pożyczek pozabankowych – przepadłeś z kretesem – pozytywy to część biznesu.
A Rynek Finansowy podaje liczby z kosmosu totalnie wprowadzając w błąd:
RRSO podają, że jest 81,05% – było by super tanio jak na firmę z RIP ale fakt jest taki, że RRSO wynosi 257% czyli przekłamanie mamy na poziomie 3,17-krotności. A wynika to z założonego niemożliwego przykładu reprezentatywnego. Provema – czyli Ratkomat oferuje maksymalnie 1500 zł na 6 miesięcy – aby uzyskać 81,05 zamiast 257% RRSO podano przykład reprezentatywny dla kwoty 5000 zł na 23 miesiące – sprytnie – nieprawdaż?
No i właścicielem Ratkomat i Rynek Finansowy jest ta sama firma – Adepto sp. z o.o.
Czy to się opłaca czy to totalna porażka?
99,99999% pozabankowych pożyczek to porażka więc z założenia wszystko co ma RRSO większe od powiedzmy już dość wysokich 30% jest w mojej ocenie lichwą. Jeśli znasz inne portale pożyczkowe to zapewne zauważyłeś, że prawdziwe RRSO jest tam ukrywane, podaje się albo zmyślone ceny albo tak manipuluje się danymi aby cenę pokazać jak najmniejszą sugerując, że dotyczy ona właśnie wybranej oferty – np. zareklamuje się pożyczkę do 20.000 zł na 24 miesiące a poda wysokość raty dla pożyczki na 1000 zł i na 36 miesięcy podając lub częściej nawet nie podając drobnym druczkiem, że to właśnie tej kwoty dotyczy symulacja wysokości raty. Pamięta: w branży pożyczek pozabankowych nie ma czegoś takiego jak „klient nasz Pan” a jest „klient nasz sługa” – w mojej ocenie jest to właśnie 99,99999% firm, kto inny oceni łagodniej na poziomie 90, może 70%.
Podsumowanie
Nie odradzam, nie zachęcam – podaje to czego nikt inny pożyczkobiorcom nie powie. Ostateczna decyzja należy do Ciebie! Moje oceny są takie: czcionka utrudnia czytanie kluczowych elementów, sam dostałem oczopląsu. Cena wyrażona RRSO jest całkiem normalna dla pozabankowych pożyczek – wszak tu przychodzą osoby, którym bank odmawia z tego lub innego powodu (najczęściej po prostu wysokie ryzyko kredytowe). Portale „partnerskie” pokazują „informacje” wyssane z palca, albo dwóch palców. Oferta jest na małą kwotę – dla ciekawskich: wpiszcie sobie w wyszukiwarkę Faraon24 „5×0” – zobaczcie ile może kosztować identyczne 1500 zł na podobny okres – nie 6 ale 5 miesięcy bo zamiast płacić za 1500 zł 630 zł nie trzeba płacić ani złotówki u konkurencji.
Od 2005 roku specjalizuję się w finansach, zdobywając doświadczenie w pracy w bankach oraz instytucjach pożyczkowych. Jako programista z wykształcenia, z powodzeniem wdrożyłem wiele systemów w bankach, administracji państwowej oraz w sektorze prywatnym, w tym w korporacjach.
Przed rozpoczęciem kariery w finansach zajmowałem się wywiadem gospodarczym, zabezpieczeniami informacji cyfrowych i mienia oraz biometrią. Te różnorodne doświadczenia łączę, pracując jako informatyk śledczy co pozwala mi na kompleksowe podejście do zagadnień związanych z bezpieczeństwem i technologią.