Tej pożyczce nie straszne wirusy, burze, i susze i kary UOKiK-u, wygrywa wszystkie bitwy! Aczkolwiek dług po darmowej chwilówce może być sromotny.
3000 PLN na 61 dni (3K/61d) za darmo (zobacz inne darmowe)! Vivus (strona www), bo o nim mowa, wygrywa na każdym froncie. Pokonał korona-kryzys, burze ekonomiczne, susze gospodarcze i niestraszne mu kary nakładane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
3K/61d – taka oferta
3K to maksimum, 61d to sztywny okres spłaty (2 miesiące), sztywny teoretycznie bo praktycznie można spłacić tego samego dnia, po tygodniu, 15, 17, 23, etc dniach. Nie przekroczywszy 61d gwarantujemy sobie nieoprocentowaność (neologizm).
Aby uzyskać maksimum trzeba też mieć odpowiednie dochody, do pożyczenia 3K powinno wystarczyć 5-6K netto miesięcznie… ale… ale statystyczny Kowalski czy Malinowski posiadając dochody na takim poziomie w większości przypadków w ogóle nie pomyśli o pożyczaniu.
Tu inside (czyli informacje z kuchni) z zaprzyjaźnionego biura kredytowego: lekarze są wyjątkiem, to oni stanowią najsilniej pożyczającą poza bankiem grupę zawodową. Rekordziści zaprzyjaźnionego biura posiadając zarobki rzędu 12K netto miesięcznie mają sumaryczne raty na poziomie do 11K co miesiąc i nadal chętni są dopożyczyć.
Do rzeczy – czyli przykład reprezentatywny
W przykładzie reprezentatywnym z dnia 25 czerwca 2020 roku mamy tak:
- całkowita kwota: 1,2K
- całkowita kwota do spłaty: 1,2K – tyle samo
- Rzeczywista roczna stopa oprocentowania: 0 proc.
- Oprocentowanie: stałe, 0 proc.
Dalej jest coś warte uwagi a mianowicie wzmianka, że Vivus Finance działa w oparciu o przepisy polskiego prawa – ale biorąc pod uwagę niedawne decyzje UOKiK-U (ta informacja z UOKiK zweryfikowana przez Faraon24) to pisanie pisaniem a praktyka praktyką. Ba… do każdej instytucji pożyczkowej należy podchodzić z:
- dystansem
- rezerwą
- ograniczonym zaufaniem
- ostrożnością
- podejrzliwością
- szczególną uwagą
Są fanfary
Inne, podobne do Vivus-a pożyczki nie nadążają. Nie mają takiej oferty a ich ceny i okresy są daleko w tyle.
I trąby… dla bezrobotnych
Oferta jest zacna, należą się fanfary ale też ostatni (zwykłe wpisanie w Google „vivus” i pokazanie wyników za ostatni miesiąc) wpis na ich stronie w dziale „Moje Finanse” pod tytułem Pożyczka dla bezrobotnych – czy jest możliwa?
Na jakich zasadach? wygląda jak ups, aps, dops – spamowo wygląda. I jeszcze można się tym podzielić w nieistniejącej już usłudze Google Plus (taki ex-odpowiednik Facebooka, była plajta). Coś pożyczkowego na raty dla bezrobotnych jest tu.
Są aktualizacje
Tylko kilka portali zaktualizowało oferty… ba… większość nawet nie aktualizowało ich kiedy darmowa pożyczka skurczyła się wciskając ciągle tą samą śpiewkę. Tu na uznanie zasługuje zagraniczny Financer – choć cała jakość portalu jest mizerna to aktualizacja warta odnotowania. Poprawnie też ofertę pokazuje całościowo niefajne Loans4You.
Na Kanele Vivus-a YouTube jest też nowa reklama:
trwa 15 sekund ale jest 3K/61 dni i mr. Hajs w roli głównej.
Warto też zwrócić uwagę na fejkowego Smaker-a – aż żal (rabat 5%) komentować i poświęcać literki. Podobny żal z Picodi (rabat 10%). Takich portali udających, że posiadają jakieś rzekome specjalne kody rabatowe jest masa.
Podsumowanie
Po każdej oferty pozabankowej podchodzimy po tysiąckroć ostrożniej niż do banku czy nawet SKOK-u. Vivus wśród swoich rywali pożyczek krótkoterminowych ma się rewelacyjnie, wręcz bezkonkurencyjnie ale nie może to nigdy usypiać świadomości, podświadomości, czujności czy zdrowego rozsądku, którym każdy się chwali ale z jego posiadaniem kiepsko. 3K/61d i 0 proc. RRSO jest super tylko na miłość Zeusa – pamiętajmy o terminowej spłacie bo oprocentowanie stanie się srogie, przykre, dobitne i zamiast Zeusa będzie myśleć się o Aresie. A kody rabatowe wsadzamy sobie między bajki, przynajmniej te ze stron bo i tak każdy klient decydujący się na brnięcie w kolejne chwilówki je otrzyma i wiele one i tak nie zmienią bo dług będzie sromotny .
Od 2005 roku specjalizuję się w finansach, zdobywając doświadczenie w pracy w bankach oraz instytucjach pożyczkowych. Jako programista z wykształcenia, z powodzeniem wdrożyłem wiele systemów w bankach, administracji państwowej oraz w sektorze prywatnym, w tym w korporacjach.
Przed rozpoczęciem kariery w finansach zajmowałem się wywiadem gospodarczym, zabezpieczeniami informacji cyfrowych i mienia oraz biometrią. Te różnorodne doświadczenia łączę, pracując jako informatyk śledczy co pozwala mi na kompleksowe podejście do zagadnień związanych z bezpieczeństwem i technologią.