Jeśli czas pandemii dla ogółu gospodarki jest trudny to dla branży pożyczek pozabankowych jest to dosłownie apokalipsa. Prawie wszystkie darmowe chwilówki zniknęły z rynku, a te które pozostały nieodpłatne prawie w ogóle nie przypominają tego do czego się przyzwyczailiśmy – teraz zamiast 3000 zł za darmo króluje 500 zł – królestwo implodowało.
Porównanie kwot
Po 500 zł od chwilówki Vivus i NetCredit. Tyle maksymalnie można pożyczyć z tym zastrzeżeniem, ze NetCredit pozwala wybrać kwotę z przedziału 100 – 500 a w Vivusie jest 500 ustawione sztywno.
Porównanie terminów
Różnica jest duża na korzyść Vivusa bo ten oczekiwać spłaty będzie w ciągu 61 dni a NetCredit po 30 dniach anuluje promocje. Oferta NetCredit została dopiero co wprowadzona (11 maj 2020). Pozostali konkurenci też mają ciekawsze oferty:
- Freezl – 35 dni (ale tylko 100 zł)
- MoneyDot – 2 miesiące
- HaloCredit – 31 dni
Przed pandemią nowego koronawirusa NetCredit wystawiał ofertę chwilówki 3000 zł darmowej na 61 dni (porównanie pożyczek na 2 miesiące sprzed pandemii)
Porównanie karalności
Firmy chwilówkowe mogą być karane. Nie z kodeksu karnego z udziałem prokuratora ale przez UOKiK za praktyki naruszające interesy konsumentów na podstawie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.
Obydwie marki pożyczek były karane przez UOKiK:
NetCredit – https://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=14092
Vivus – https://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=16230 oraz dokument decyzji https://www.uokik.gov.pl/download.php?plik=24239
NetCredit nie informował rzetelnie o swoim produkcie, szczególnie o warunkach darmowej pożyczki. Netcredit nie informował w reklamach o tym, że w przypadku braku terminowej spłaty promocja zostanie anulowana i naliczone zostaną standardowe opłaty z prowizją włącznie.
Warto podkreślić, że nie tylko NetCredit tak postępował ale dosłownie wszystkie pozostałe firmy udzielające lub pośredniczące w udzielaniu promocyjnych bezpłatnych chwilówek.
Vivus nie zwracał prowizji kiedy miał taki prawny obowiązek. W przypadku przedterminowej spłaty, czyli kiedy zwracamy pożyczkę wcześniej, konsumentowi należy się zwrot prowizji i innych kosztów pobranych wcześniej w taki sposób aby ich wysokość była proporcjonalna do faktycznego okresu w jakim konsument dysponował pożyczonym kapitałem.
Ważne: aby powstał obowiązek zwrotu nadpłaconych kosztów wystarczy tylko przedterminowa spłata bez żadnego wniosku o zwrot. Kredytodawca automatycznie powinien takiego zwrotu dokonać. Tak stanowi artykuł 52 ustawy o kredycie konsumenckim:
Art. 52. Kredytodawca jest zobowiązany do rozliczenia z konsumentem kredytu w terminie 14 dni od dnia dokonania wcześniejszej spłaty kredytu w całości.
jest to obowiązek kredytodawcy konieczny do wykonania bez zaangażowania klienta.
Koniecznie trzeba wytłuścić, że takiego automatycznego zwrotu nadpłaconych kosztów ze świecą szukać w podobnych firmach .
Podsumowanie. Która darmowa na tron? Vivus jest lepszy czy lepszy jest NetCredit?
Porównanie kwot, terminów przemawia na korzyść Vivusa. W kwocie 500 zł nie da się konkurować nawet jeśli pozwala się na pożyczenie mniej. Termin 30 kontra 61 dni to jest już istotna różnica. Ponad dwukrotnie dłuższy okres na spłatę implikuje dominację Vivusa nad NetCreditem. Pod względem historii karalności na tle przepisów o ochronie konkurencji i konsumentów obydwie firmy wypadają blado przy czym Vivus został przyłapany na bardziej zuchwałym łamaniu przepisów polegającym wprost na pobieraniu nienależnych opłat a dokładniej na niezwracaniu należnej klientowi nadpłaty. Tu też warto podkreślić, że gdyby UOKiK prowadził postępowania sprawdzające w każdej firmie pożyczkowej to Vivus wcale by tak blado nie wypada. Nieinformowanie o szczegółach anulowania promocji, na czym został przyłapany NetCredit, było jest praktykowane, jest praktykowane i nadal będzie praktykowane w branży bo chodzi o reklamy a nie wszystko co wydawałoby się być reklamą jest reklamą w świetle przepisów.
Od 2005 roku specjalizuję się w finansach, zdobywając doświadczenie w pracy w bankach oraz instytucjach pożyczkowych. Jako programista z wykształcenia, z powodzeniem wdrożyłem wiele systemów w bankach, administracji państwowej oraz w sektorze prywatnym, w tym w korporacjach.
Przed rozpoczęciem kariery w finansach zajmowałem się wywiadem gospodarczym, zabezpieczeniami informacji cyfrowych i mienia oraz biometrią. Te różnorodne doświadczenia łączę, pracując jako informatyk śledczy co pozwala mi na kompleksowe podejście do zagadnień związanych z bezpieczeństwem i technologią.